Władze firmy powiadomiły już o swoich planach związki zawodowe. Kolejne pisma otrzymają samorządy i urzędy pracy. O zwolnieniach poinformował pisemnie pracowników Paweł Markowski, prezes PAK KWB „Konin” i „Adamów”.
W poniedziałek w Turku i Koninie odbyły się spotkania z przedstawicielami związków zawodowych kopalni. Wiadomo już, że w KWB „Adamów” zwolnienia grupowe obejmą połowę załogi, czyli 111 osób z ponad 200 zatrudnionych. – Nasze plany dotyczące kopalni „Adamów” zakładały funkcjonowanie odkrywki do 2023 roku i wyeksploatowanie do końca zalegających tam 3 mln Mg węgla. Analizy ekonomiczne potwierdzały opłacalność tego zamierzenia w warunkach, jakie panowały przed epidemią. Z pewnością utrzymalibyśmy funkcjonowanie kopalni przez kilka kolejnych lat. Właśnie w celu prowadzenia dalszej działalności wydobywczej podjęliśmy starania i uzyskaliśmy przedłużenie koncesji na eksploatację złoża „Adamów”. Niestety, nowe okoliczności zmusiły nas do ponownego przeanalizowania kosztów wydobycia i podjęcia decyzji o zatrzymaniu odkrywki. Jej dalsze funkcjonowanie wymagałoby znacznych nakładów finansowych, rzędu 70 mln zł, na które spółki obecnie nie stać. Poza tym istnieje poważne ryzyko, że wydobyty surowiec nie zostałby sprzedany do elektrowni, w której zapotrzebowanie na węgiel gwałtownie spada. Takie okoliczności zmusiły zarząd do wstrzymania działalności odkrywki „Adamów”. Nie jest to jednoznaczne z zamknięciem zakładu górniczego, decyzja co do dalszego funkcjonowania zapadnie w późniejszym terminie – poinformował załogę Paweł Markowski, prezes kopalni. Węgiel będzie wydobywany do końca roku.
W Koninie zwolnienia mają objąć część załogi PAK „Górnictwo”. W tej chwili to największa spółka serwisowa ZE PAK, w której pracuje 1.900 osób. Zatrudnieni są w niej pracownicy techniczni – elektrycy, mechanicy, kierowcy, wulkanizatorzy. – W pierwszej kolejności wstrzymane zostanie zdejmowanie nadkładu i zwałowanie, a w drugim etapie wydobycie węgla. Konsekwencją tych działań będą zwolnienia grupowe, które dotkną pracowników kopalni „Adamów” i spółki PAK „Górnictwo”, zatrudnionych przy pracach górniczych oraz w służbach pomocniczych – napisał Paweł Markowski. W PAK „Górnictwie” mówi się o 126 planowanych zwolnieniach.
Prezes Markowski podziękował załodze „Adamowa” i spółki PAK „Górnictwo”. – Obecna sytuacja jest bardzo trudna również dla mnie. Podjęcie decyzji o zwolnieniach jest najbardziej nieprzyjemnym zadaniem dla przełożonego, zwłaszcza wówczas, gdy dotyczy nie pojedynczych osób, ale całej grupy pracowników. Niezmiernie mi przykro, że musiałem wypełnić ten obowiązek. Chciałbym podziękować państwu, załodze kopalni „Adamów” i spółki PAK „Górnictwo”, za dotychczasową pracę, wspaniałą postawę oraz cierpliwość i wyrozumiałość. W ciągu ostatniego roku podejmowaliśmy szereg działań mających na celu redukcję kosztów, co Państwo bezpośrednio odczuwali, odnosząc się do tych przedsięwzięć ze zrozumieniem – pisze do załogi prezes.
Zapewnił też odchodzących, że nie
zostaną bez pomocy. – Nie pozostawimy was
samych sobie. Zarząd deklaruje wszelką pomoc, aby ułatwić państwu odnalezienie
się w nowej sytuacji życiowej i na rynku pracy. W tym celu przygotujemy
specjalny program osłonowy, zamierzamy także współdziałać z urzędami pracy w
Turku i Koninie, aby wypracować skuteczny system wsparcia. Podejmiemy również
rozmowy z Agencją Rozwoju Regionalnego, aby pozyskać dla osób zwalnianych
dodatkowe środki finansowe z funduszy unijnych. Na terenie kopalni utworzone
zostaną punkty konsultacyjne, w których przedstawiciele urzędów pracy będą
informować o ofertach zatrudnienia i programach pomocowych oraz doradzać w
sprawach przekwalifikowania zawodowego. Mam nadzieję, że te działania pozwolą państwu
znaleźć nowe miejsca pracy – informuje Paweł Markowski. Zwolnienia grupowe w obu spółkach zależnych zostaną przeprowadzone od 1 lipca do 31 października 2020 roku.
Więcej szczegółów w najnowszym wydaniu „Przeglądu Konińskiego”.