Wczoraj w wielu miejscach w Polsce, dziś także w Koninie. Nieznany sprawca rozesłał maile z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym, który wybuchnie w czasie matury. Trafił do 14 placówek w całym powiecie. – Jeździmy tam, ale nie ma paniki. Nie traktujemy tego na tyle poważnie, by robić ewakuację – wyjaśnia rzecznik policji.
Od rana w Koninie słychać wycie policyjnych i strażackich syren. Służby objeżdżają szkoły, w których o godz. 9.00 powinna rozpoczynać się matura. Podobnie jak w wielu miejscach w Polsce wczoraj, dziś w Koninie nieznany sprawca rozesłał pocztą elektroniczną maile o podłożonej w placówkach bombie rozrywającej, która ma wybuchnąć w czasie egzaminu. Zaalarmowano wszystkie szkoły, gdzie dziś odbywa się egzamin, w całym powiecie, w sumie 14 placówek. – Centralne Biuro Śledcze Policji rekomenduje to, jako mało realne zagrożenie i nie rekomenduje ewakuacji. Wszystko powinno odbywać się normalnie. Jeździmy oczywiście do tych placówek, ale nie ma paniki. Nie traktujemy tego na tyle poważnie, by robić ewakuację – wyjaśnia Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji. Na razie jest zbyt wcześnie, by podejrzewać czy to jeden żartowniś w całym kraju robi to maturalne zamieszanie.
Egzaminy nie są zagrożone. – Szkoły zostały sprawdzone i matury wystartują o wyznaczonych godzinach. Straż i policja są w stałym kontakcie z urzędem i wiceprezydentem Witoldem Nowakiem – zapewnia Aneta Wanjas, rzecznik prezydenta Konina.