Jubileusz nadania patrona obchodziła społeczność Szkoły Podstawowej w Rychwale. 30 lat temu wybrali na niego Arkadego Fiedlera, którego syn – Marek Fiedler, przyjechał na uroczystość. Opowiadał o swoim ojcu, a uczniowie zaprezentowali część artystyczną, w której nie zabrakło… motyli.
Od wspólnego odśpiewania hymnu państwowego w obecności sztandarów rozpoczęła się uroczystość 30-lecia nadania Szkole Podstawowej w Rychwale imienia Arkadego Fiedlera. Wśród wielu przybyłych gościem specjalnym jubileuszu był Marek Fiedler, syn patrona placówki. – Każdego roku uroczystości poświęcone naszemu patronowi zajmują ważne miejsce w życiu szkoły, ale ten rok jest wyjątkowy, bo właśnie dzisiaj, 21 marca, mija 30 lat, odkąd zyskała imię Arkadego Fiedlera. Patron, to bardzo ważna postać, to wokół niej buduje się tradycję, wprowadza się uczniów w świat określonych wartości, to ktoś, kogo podziwiamy i chcemy naśladować, a jego osiągnięcia mogą być dla nas wzorem – mówił dyrektor szkoły Krzysztof Paluszkiewicz. – Nasi uczniowie przed trzydziestu laty otrzymali piękny wzór, od którego mogą się uczyć patriotyzmu i miłości do ojczyzny oraz własnego narodu – dodał.
Wicedyrektor szkoły Julian Pawlak odczytał w skrócie historię szkoły od dnia jej powstania w 1929 roku, przez okupację, przeniesie placówki do obecnie zajmowanego budynku w 1984, nadanie imienia w 1989 oraz wręczenie sztandaru w 2005, po przekształcenia organizacyjne z racji utworzenia gimnazjów i dzisiejszy powrót do 8-klasowej podstawówki. – W naszej szkole podstawy nauki zdobyli przyszli lekarze, prawnicy, nauczyciele, księża, znakomici stolarze, hydraulicy i kucharze, z których jesteśmy dumni – przyznał. Poinformował przy okazji, że uczniowie często wyjeżdżają na rozmaite wycieczki, w tym do Muzeum-Pracowni Arkadego Fiedlera w Puszczykowie, a także do Londynu, gdzie młodzi złożyli kwiaty pod pomnikiem Dywizjonu 303.
Do uczestników uroczystości zwrócił się też burmistrz Stefan Dziamara. – Trzydziestolecie nadania imienia tej szkole, to na pewno ogromne przeżycie dla dzieci, które nie wiedzą, jak to wtedy było – mówił, gratulując jubileuszu. Do jego słów przyłączył się przewodniczący rady Roman Drewniacki, który ze wzruszeniem przypomniał swoje lata pracy w tej szkole, jako nauczyciel.
Po przemówieniach przyszedł czas na część artystyczną w wykonaniu uczniów, w której nie zabrakło motyli, jakich Arkady Fiedler wiele przywiózł do Polski z różnych zakątków świata, i którymi interesował się od dzieciństwa. Mówił o tym jego syn podczas zaaranżowanego wywiadu, jaki przeprowadziła z nim absolwentka tej szkoły, a obecnie animatorka Kina za Rogiem Agnieszka Krawczyńska. Marek Fiedler wspomniał m.in., że dzisiaj nie do pomyślenia jest, żeby przewozić motyle z innych krajów, bo grożą za to surowe kary. Wiele opowiadał o swoim ojcu, a także odniósł się do filmów o Dywizjonie 303, wspominając, że widział obie produkcje. Wyświetlony także został film dokumentujący wizytę rychwalskich uczniów w muzeum w Puszczykowie oraz opowieści synów o ojcu Arkadym Fiedlerze.