Przy drodze z Sompolna do Kramska stoi wrak spalonego samochodu. - Straszy kierowców! - mówi nasz rozmówca. - Kto jest odpowiedzialny za jego usunięcie? - pyta.
Volkswagen passat pojawił się na poboczu w styczniu tego roku. - Ktoś zostawił go przy hydroforni w Marianowie - informuje czytelnik. - Przez wiele tygodni stał, w końcu ktoś zaczął wymontowywać z niego części, a na koniec podpalił.
Do pożaru porzuconego samochodu strażacy zostali wezwani 1 czerwca. Na miejscu jako pierwsi pojawili się druhowie z OSP w Lubstowie. Ugasili ogień, przeszukali samochód i odjechali. A wrak pozostał i stoi do dziś. - Mija już trzeci tydzień od pożaru, a spalone auto nie zostało usunięte. Straszy przejeżdżających tą drogą kierowców - mówi nasz czytelnik.
- Nie mamy informacji, że auto zostało skradzione. Nie zagraża bezpieczeństwu użytkowników drogi i nie utrudnia ruchu. Usunięcie wraku to obowiązek właściciela nieruchomości, na której stoi - informuje Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji.
zdj. OSP Lubstów