Dzisiaj radni powiatowi dyskutowali między innymi o tym, czy oddział leczenia uzależnień w konińskim szpitalu może zostać zamknięty. – Środowiska uzależnione sygnalizowały, że oddział odwykowy jest zagrożony likwidacją – stwierdził radny Andrzej Nowak. – Poruszam tę kwestię z tego względu, że istnienie takiego oddziału jest wręcz kluczowe. Parę lat temu na komisji ds. społecznych omawialiśmy problem uzależnienia i jego skali. Wynikało z tego, że zjawisko jest bardzo duże, tym bardziej teraz, kiedy narasta. Likwidacja takiego oddziału groziłaby tym, że we własnym regionie nie mielibyśmy tego typu placówki, co pewnie spowodowałoby, że szanse powrotu do zdrowia osób uzależnionych byłyby bardzo niewielkie. To oddział odwykowy nie tylko od alkoholu, ale również od innych środków. Problem jest ważny i prosiłbym o rozeznanie.
Na pytanie odpowiedziała radna Maria Wróbel. – Jestem członkiem zarządu szpitala i dlatego odpowiedzialnie mogę powiedzieć, że oddziałowi leczenia uzależnień absolutnie nie grozi zamknięcie. Będzie mała metamorfoza nie tylko tego oddziału, ale budynku całego szpitala przy ulicy Wyszyńskiego. To bardzo stary obiekt i nie spełnia już oczekiwań zarówno funduszu, jak i ministerstwa zdrowia. Stąd, aby dostosować go do przyjęcia w poczet najlepszych szpitali akredytowanych, taka metamorfoza jest potrzebna. Spowodowane jest to tym, że w jego sąsiedztwie znajduje się oddział noworodkowy i musi być nieco przebudowany, bo na stałe tam zostanie. Uruchomiliśmy już część odcinka oddziału leczenia uzależnień, a mianowicie hostel, czyli idziemy w dobrym kierunku. Mamy gdzie naszych podopiecznych leczyć i takiego zagrożenia likwidacji nie będzie na pewno – mówiła.
Radni przyjęli także kilka sprawozdań, m.in. Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Zarządu Dróg Powiatowych, Domu Pomocy Społecznej w Ślesinie, czy z działalności organizatora rodzinnej pieczy zastępczej, a także podjęli uchwały w sprawie zmian w budżecie.