Chińska delegacja ma dzisiaj oglądać elektrownię „Adamów” w Turku. Jak się dowiedzieliśmy, Chińczycy są zainteresowani jej kupnem. – Czy delegacja przedsiębiorców z Chin może kupić też elektrownię w Koninie? – Raczej nie. Jeśli jednak chodzi o kapitał chiński, to trzeba go brać pod uwagę, bo to bardzo poważny kapitał – mówią związkowcy.
– Wiemy, że taka wizyta ma mieć miejsce – potwierdzają związkowcy. – Dotyczy ona przede wszystkim elektrowni „Adamów”. Jest to zgodne z przyjętą linią zarządu, ale nam zależy na tym, żeby były utrzymane miejsca pracy, i żeby ten teren nadal funkcjonował jako przemysłowy, a szczególnie energetyczny.
Wszystko wskazuje na to, że Chińczycy chcą obejrzeć elektrownię „Adamów”. Niedawno zarząd ZE PAK ogłosił, że zamierza szukać klienta na majątek tamtejszej elektrowni i kopalni. Okazało się, że Chińczycy są zainteresowani tymi terenami. – Oni po prostu szukają różnych terenów pod inwestycje, a Turek jest dobrze zlokalizowany, bo blisko autostrady i jeśli ktoś oferuje około 40 ha ziemi, to mogą chcieć to kupić . My o wizycie dowiedzieliśmy się w ubiegłym tygodniu. Dla nas jest to bardzo ciekawa propozycja. Jeśli inwestor jest zainteresowany tym terenem i jego rozwojem to na pewno władze Turku, tym bardziej pracownicy i związkowcy, powinni chcieć, żeby taki klient się znalazł – usłyszeliśmy od związkowców.
Czy delegacja chińskich przedsiębiorców będzie też zainteresowana kupnem elektrowni w Koninie? – Raczej nie. Śledzimy tę wizytę. Nie oczekujemy po niej nie wiadomo czego, bo takich spotkań w elektrowni było wiele. Jeśli jednak chodzi o kapitał chiński, to trzeba go brać pod uwagę, bo to bardzo poważny kapitał – mówią związkowcy.