W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Jobs First

Wydarzenia dnia

Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”

2023-05-30 22:20:19
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”

Krystian Bielik przygotowuje się z Górnikiem Konin do zgrupowania reprezentacji Polski. Dzisiaj każdy na stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego mógł uczestniczyć w treningu otwartym. – Fajnie, żeby miasto jeszcze bardziej pomagało i doszli do pełnego porozumienia. Chodzi o odbudowanie klubu, który w Koninie zasługuje na coś więcej niż piąta liga. Życzyłbym sobie, żeby w następnym sezonie Górnik, nie przyjmuję wręcz innej opcji, wszedł do czwartej ligi, a później walczył o najwyższe cele, czyli później o trzecią ligę – mówił w rozmowie z nami Krystian Bielik.


Krystian Bielik jest koninianinem i wychowankiem Górnika Konin. Niedawno został jego akcjonariuszem. Wielu fanów piłki nożnej miało dzisiaj wyjątkową okazję, żeby spotkać reprezentanta Polski w piłce nożnej na stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego. Można było go oglądać podczas otwartego treningu z zawodnikami Górnika, ale także poprosić o autograf czy zdjęcie.

– Jak gra Ci się z symbolem Górnika Konin na piersi?

– Bardzo dobrze. Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego, a także potrenować ze swoimi dobrymi przyjaciółmi i przygotować się do reprezentacji. Mamy fajne warunki, tylko szkoda, że boisko nie jest podlane, bo tak byłoby super. Każdy miałby uśmiech na twarzy i nikt by nie narzekał. To fajny czas spędzony razem i tego nikt nam nie zabierze. Jest sentyment i pozostanie!

– Jak widzisz się w Górniku Konin? Chcesz wspierać klub nie tylko treningowo, merytorycznie, ale też finansowo?

– Zawsze, gdy ktoś mnie pyta o pomoc dla seniorów czy dla młodszego rocznika o piłki lub tyczki, nigdy nie powiedziałem nie! Jeśli czegoś brakowało to zawsze ja i Marcin Kamiński byliśmy pierwsi do wysłania tych kilku drobnych, żeby chłopaki mieli porządny sprzęt. Jak mogę, tak pomagam. Jeżeli znowu będzie potrzebna pomoc, chociaż teraz widać, że to idzie w dobrym kierunku, fajnie, żeby miasto jeszcze bardziej pomagało i doszli do pełnego porozumienia. Chodzi o to, żeby odbudować klub, który w Koninie zasługuje na coś więcej niż piąta liga. Życzyłbym sobie, żeby w następnym sezonie Górnik, nie przyjmuję wręcz innej opcji, wszedł do czwartej ligi, a później walczył o najwyższe cele, czyli później o trzecią ligę. Wtedy to przyciąga kibica. Widać, że jest to spójne i pracuje na coś dobrego w przyszłości.

– To prawda, że do tej pory nie grałeś na stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego?

– Nie przypominam sobie, żebym grał tu mecz ligowy. Wydaje mi się, że graliśmy zawsze na Dmowskiego. Tutaj tylko przychodziłem na mecze seniorów Górnika i je oglądałem.

– Czy to co teraz robisz w Koninie traktujesz jeszcze jako wakacje, czy to już praca?

– Już zacząłem pracę. Przez pierwszy tydzień, dwa może trochę sobie odpuściłem, nie za dużo robiłem, pojadłem, odpocząłem mentalnie i zatęskniłem za piłką. Niektórzy mogą powiedzieć: „O Jezu, poszedł do Górnika, do piątej ligi”. Ale tu nie o to chodzi, tylko, żeby się przepalić, zmęczyć, żeby nogi znowu poczuły! Treningi, które tutaj są z tym trenerem, można odczuć na następny dzień. Po to tutaj jestem i po to to robię!

MTBS

– Gdzie zobaczymy Cię w kolejnym sezonie?

– Raczej na pewno nie w League One. Najprawdopodobniej trzeba będzie gdzieś odejść, ale gdzie? Nie mam jeszcze żadnych konkretów na stole. Agenci pracują i mam nadzieję, że znajdziemy coś dobrego, nie tylko pod kątem, by odejść i gdzieś pójść grać, tylko żeby się rozwijać. Ciężko mi na razie powiedzieć coś więcej na ten temat, bo nie wiem!

– Kto jest takim Twoim pierwszym doradcą w tych sprawach zawodowych? Dzwonisz do rodziców do Konina?

– Oczywiście rodzice zawsze mnie wspierają, ale nie podpowiadają. Jakikolwiek kierunek wybiorę są ze mną i wspierają mnie na całego. Mam dobrego przyjaciela agenta Polaka, ale mam też agencję angielską. Pracujemy wszyscy razem i gramy do jednej bramki i staramy się coś dobrego dla mnie znaleźć, tak jak powiedziałem, pod kątem rozwijania się i grania na najwyższym poziomie. Taki jest plan.

– Jaki to będzie czas na reprezentacji Polski?

– Miejmy nadzieję, że dobry. Przygotowujemy się do mistrzostw Europy. Nie dopuszczamy w ogóle myśli, że moglibyśmy się do nich nie dostać. Mamy grupę, jaką mamy. Pierwszy mecz z Czechami, niestety, porażka! Troszkę źle zaczęliśmy. Później wygrana z Albanią, także mamy 3 punkty. Teraz ważny wyjazd do Mołdawii i dobrze to trzeba zacząć, ale przede wszystkim zaczniemy to meczem z Niemcami. Do tego trzeba podejść nie na 100 procent tylko na 120. Wtedy będzie łatwiej z Mołdawią. Trzeba być w pełni skoncentrowanym i pracować, żeby potem nie bić się w piersi i mówić: mogłem się lepiej przygotować i być bardziej skoncentrowany.

– Pewnie teraz tak szybko nie zobaczymy Cię w Górniku?

– Jak pojadę to już nie, bo jak wrócę po zgrupowaniu, to będzie siedem ostatnich dni na trochę relaksu. Zobaczymy, co się wydarzy po kadrze. Do 29 czerwca Derby County wraca do treningów i jeżeli nic się nie rozwinie do tego czasu, to wracam, trenuję, bo to jest mój klub i tam daję z siebie wszystko. Bardzo możliwy jest taki scenariusz, że będę musiał wrócić i z nim trenował. Przeżyłem tam bardzo dobre chwile, jestem wdzięczny ludziom. Oczywiście były wzloty i upadki, chyba trochę więcej tych upadków przez kontuzje. Ale podnosiłem się i jestem! Zagrałem 45 meczów w tym sezonie, więc jak dla mnie to dobry wynik. Liczę na coś więcej w następnym sezonie.

– Na piłkarską „emeryturę” rozważasz powrót do Konina?

– Jak będzie druga, trzecia liga, coś więcej i nogi mi pozwolą w wieku 37 lat, to może. Czemu nie!

Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”
Rozmawialiśmy z Krystianem Bielikiem. „Założyć koszulkę Górnika to dla mnie coś niesamowitego”