W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Wydarzenia dnia

Pokoje hotelowe naszych posłów? Byliśmy i widzieliśmy. „Zadomowiłam się tu”

2019-12-26 10:24:00

Dni w sejmie posłów są szczelnie wypełnione posiedzeniami, spotkaniami, konferencjami. Czy w ogóle mają czas na „domowe życie”? Gdzie mieszkają? Większość postawiła na wygodę wybierając hotel sejmowy. – Wiele osób narzeka na standardy, ja uważam, że zadomowiłam się tu – opowiada Paulina Hennig-Kloska.

W jej pokoju stoi doniczka z kwiatami, są i zdjęcia najbliższych. Jak sama mówi, awansowała w „hierarchii hotelowej”. W poprzedniej kadencji mieszkała na 6. piętrze, teraz na 2. – Mój poprzedni pokój był trzy metry kwadratowe mniejszy i jeśli przenosimy się z 12 do 15 metrów to ma to znaczenie, bo jest na przykład dodatkowe miejsce na biurko. I był jeden z powodów, dla którego się przenosiłam, ale też dlatego, że jest tutaj chłodniej, a lubię spać w chłodniejszych warunkach, lepiej się tu wysypiam – mówi posłanka.

Piętro wyżej mieszka poseł Ryszard Bartosik. U niego także stoją takie same stare, solidne, drewniane meble, jak przyznaje z uśmiechem, są z poprzedniego tysiąclecia. – To jest ten sam pokój, który miałem w poprzedniej kadencji. Należę do osób, które przyzwyczajają się do rzeczy i miejsc – mówi poseł Bartosik.