W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Jobs First

Wydarzenia dnia

Druhowie apelują: Nie zastawiajcie bramy, spieszymy się, bo często chodzi o życie

2019-09-15 07:23:00
Olga Boksa
Napisz do autora
Druhowie apelują: Nie zastawiajcie bramy, spieszymy się, bo często chodzi o życie

Choć wokół nie brakuje miejsc postojowych – są i przy urzędzie, za remizą czy przy ośrodku zdrowia w Kleczewie, tamtejsi druhowie już kilka razy „przyłapali” kierowców blokujących im wyjazd z garażu. – Ludzie nie zdają sobie sprawy, że przez takie parkowanie nasz samochód może wyjechać za późno, a my przecież wyruszamy z myślą, że ratujemy mienie albo życie – mówi Tadeusz Michalski, prezes OSP Kleczew.

Sytuacja powtórzyła się kilka razy. Druhowie mówią, że to już powoli plaga kierowców parkujących naprzeciw wyjazdu z remizy w Kleczewie. Mimo tego, co dość oczywiste, jak podkreślają ochotnicy, że dla nich w sytuacji alarmowej liczy się każda sekunda. Jak mówi Tadeusz Michalski, prezes OSP Kleczew, który sam też jest kierowcą, ma świadomość, że wszędzie brakuje miejsc parkingowych, ale… – W centrum Kleczewa jest duży parking przy remizie, jest pomiędzy urzędem a ośrodkiem zdrowia, kolejny pomiędzy zakładem opieki zdrowotnej a ulicą 600-lecia. Teoretycznie nie wymusza to na kierowcach takich zachowań. To więc wynika z głupoty. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że przez takie coś nasz samochód może wyjechać za późno, a my zawsze jedziemy z myślą, że ratujemy mienie albo życie, musimy wyjechać szybko – wyjaśnia. Do tej pory nie zdarzyło się, by zaparkowany samochód zupełnie zablokował wyjazd, większość jednak znacznie go utrudnia. Druhowie dysponują bowiem dużym samochodem ratowniczo-gaśniczym. Taki musi mocno manewrować, by ominąć osobówkę stojącą na chodniku naprzeciw wyjazdu. Na razie druhowie nie zdecydowali się wezwać policji, by ukarała delikwentów mandatem. Liczą na mądrość kierowców i publikują ostrzegawcze zdjęcia w internecie. – Chcemy dać im do myślenia. My nigdy nie wiemy do kogo jedziemy i co ratować, może to akurat rodzina kierowcy – mówi Tadeusz Michalski.

– To skrajna nieodpowiedzialność – ocenia burmistrz Mariusz Musiałowski i zapowiada zmianę organizacji ruchu w okolicy remizy, być może namalowanie tam widocznych kopert. – Zastanawiam się jednak co musiałby się wydarzyć, aby prośby i apele zaczęły trafiać? Aby zaczęły być traktowane poważnie? Czy naprawdę jesteśmy społeczeństwem, do którego trafią tylko groźby podniesienia kar i kosztów? – zastanawia się burmistrz.

Druhowie apelują: Nie zastawiajcie bramy, spieszymy się, bo często chodzi o życie
Druhowie apelują: Nie zastawiajcie bramy, spieszymy się, bo często chodzi o życie
Druhowie apelują: Nie zastawiajcie bramy, spieszymy się, bo często chodzi o życie



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





O
Z tarnować raz drugi pokazać zdjęcia przy strażnicy i da to kierowcą do myślenia lecz znów szkoda wozów pożarniczych niszczyć choć to wyjście ostateczne ale chyba trzeba było by tak zrobić bo informacje nieraz mają słaby przekaz i nie do wszystkich docierają
To nie problem
Jeżeli auto jest źle zaparkowane można przestawić je wozem bojowym. Jak właścicielel zobaczy rozwalony samochód przez swoją ignorancja może się czegoś nauczy.