W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Jobs First

Sport

IV Konińska Liga A1 – Muay Thai, K1 i MMA. Walczy coraz więcej kobiet

2018-12-03 09:17:41

IV Konińska Liga A1 – Muay Thai, K1 i MMA. Walczy coraz więcej kobiet

Przy pełnych trybunach przez kilka godzin niemal setka zawodników walczyła na ringu rozstawionym w hali sportowej konińskiego MOSiR-u. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety, a także chłopcy i dziewczęta rywalizowali w trzech dyscyplinach w różnych kategoriach wagowych i wiekowych.

Muay tai, K1 oraz MMA to dyscypliny, w których niemal setka zawodników walczyła podczas IV Konińskiej Ligi A1. Przyjechali z różnych miast Polski. – Każdego roku przybywa nam bardziej doświadczonych zawodników, a także młodych – przyznał Dawid Drzewiecki z Klubu K1, który jest organizatorem wydarzenia. Na ring wychodzili młodsi i starsi, ale także młode kobiety. Płeć piękna walczyła w dwóch rundach, a panowie w trzech. – Niespodzianką dla nas jest tak liczny udział kobiet, bo w sztukach walk jest ich stosunkowo mało. Dlatego w przyszłym roku chciałbym utworzyć ligę typowo dla kobiet. Zobaczymy czy mi się to uda – dodał.

Zawodnicy, którzy stawali do walk, byli w różnym wieku. Najpierw wychodzili młodsi, od 10. roku życia, potem nastolatkowie, a w końcu seniorzy. Podzieleni byli także na kategorie wagowe. Emocji na widowni było dużo, zwłaszcza kiedy na ring wychodzili zawodnicy z Konina. W sumie pokazało się ich siedmioro z Konińskiego Klubu K1. Jedni wygrywali, a inni przegrywali. Były też remisy.

Zawodnicy podczas konińskiej ligi zdobywali kolejne doświadczenia bez względu na wynik, ale zwycięstwa były dla nich ważne. Każdy z nich otrzymał medal i nagrodę rzeczową. Momentami jednak nie obyło się bez interwencji ratowników medycznych. U niektórych polała się krew, a kilka walk sędziowie zakończyli przed czasem ze względu na stan zawodnika. Zwycięzców i ich trenerów najbardziej cieszyły nokauty.

Zawodników było wielu, ale równie dużo osób znajdowało się na trybunach. Najwięcej wśród nich można było zauważyć młodych mężczyzn, ale były też dziewczęta, a także rodzice z dziećmi. – Lubię popatrzeć na walki na żywo. To są zupełnie inne emocje niż przed telewizorem, choć ranga nie ta sama. Przyszedłem tutaj, by kibicować konińskim zawodnikom – przyznał Paweł. – Sam nie walczę, ale interesują mnie sporty walki. Wśród kibiców zupełnie inaczej ogląda się pojedynki między zawodnikami – zaznaczył Dariusz. Szczególnie widoczna i głośna była grupa młodych mężczyzn, którzy okrzykami zagrzewali do walki swoich kolegów z Konina. – Jestem zaskoczony frekwencją kibiców, bo dotychczas tak dużo ludzi jeszcze nie było. Przez cały dzień trybuny są pełne – mówił z zadowoleniem Dawid Drzewiecki.

Jak przyznał trener Konińskiego Klubu K1, coraz trudniej jest pozyskać nowych zawodników. – To nie jest ta młodzież, która była za moich czasów. Jak zrobię mocniejszy trening, to na drugi dzień już wielu nie przychodzi.

Podczas gali organizatorzy podziękowali najbardziej zaangażowanym sportowcom, a także sponsorom i mediom, wręczając im okolicznościowe statuetki.

alx

IV Konińska Liga A1 – Muay Thai, K1 i MMA. Walczy coraz więcej kobiet
IV Konińska Liga A1 – Muay Thai, K1 i MMA. Walczy coraz więcej kobiet



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: