W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Sport

Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert

2021-09-26 22:15:52
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert

Entuzjastycznie konińska publiczność przyjęła w Ratuszu koncert dwóch znakomitych artystów gitarzysty Łukasza Kuropaczewskiego i pianisty oraz kompozytora Aleksandra Dębicza, którzy wykonali utwory ze swojej głośnej płyty „Adela”. Jak zdradzili w rozmowie z nami, niewykluczone, że jeszcze razem nagrają album. – Tak rozumiemy się muzycznie, że ja planując swoje nowe nagrania, nie mogę sobie wyobrazić, że Aleksander mógłby nie maczać w nich swoich palców – mówi Łukasz Kuropaczewski.

Dzisiejszy koncert „Muzyka w Ratuszu. Prezydent Konina zaprasza” rozpoczął się od wręczenia „Złotej odznaki Konińskiego Towarzystwa Muzycznego” Łukaszowi Kuropaczewskiemu, „w uznaniu wybitnych zasług dla kultury muzycznej naszego miasta, regionu, kraju i Europy”. Odznaczenie artyście wręczyli jego dawny nauczyciel Andrzej Majewski i jednocześnie prezes KTM oraz wiceprezes Alicja Wardęcka-Gościńska.

Potem przyszedł czas na muzykę. Artyści wykonali dla konińskiej publiczności utwory, które znalazły się na ich wspólnej płycie „Adela”. To naprawdę rzadkość, by móc posłuchać tego duetu w takich kameralnych warunkach, bo najczęściej koncertują z tym materiałem w dużych salach. Oczywiście nie obyło się bez bisu.

Jest szansa, że nagrają jeszcze razem płytę? – Nie wiem, czy będzie stricte duetowa, natomiast pokochaliśmy wspólną pracę. Tak rozumiemy się muzycznie, że planując swoje nowe nagrania, nie mogę sobie wyobrazić, że Aleksander mógłby nie maczać w nich swoich palców, czy to aranżacyjnie, kompozytorsko, czy wystąpić w jednym z utworów. I trochę działa to w drugą stronę. Tak jak całe życie Aleksander aranżował na smyczki czy dołożył instrumenty perkusyjne, to o gitarze klasycznej nie myślał, tak teraz mówi, by jeszcze ją dodać – mówi Łukasz Kuropaczewski. Wygląda wiec na to, że ich wspólna płyta na pewno powstanie, może jednak nie ta kolejna. – My jesteśmy zgodni, że płytę należy nagrywać wtedy, kiedy absolutnie jest się pewnym pomysłu i kiedy on, przynajmniej w naszym odczuciu, jest unikatowy – odpowiada Aleksander Dębicz. – Cały czas gramy koncerty i będziemy robić nowe rzeczy. Współpraca z Łukaszem jest dla mnie zawsze bardzo ożywcza. Ostatnio napisałem dla niego utwór na jego urodziny, inspirowany trzema obrazami malarskimi, i niedługo zostanie premierowo wykonany na festiwalu w Koblenz.

Nie ukrywają, że teraz trochę dziwnie się czują, gdy występują oddzielnie. – Niedawno tak miałem na festiwalu w Czechach. Była taka superpubliczność i sala, ale z fortepianem to by był koncert – opowiada Łukasz Kuropaczewski. – Myślę sobie czasem: szkoda, że tej „Adeli” nie można wszędzie zagrać. Ale nie można, bo żeby zgrać nasze terminy i Józka Orlińskiego to już w ogóle to graniczy z cudem. Po COVID-zie wszyscy mamy rozwalony rozkład jazdy.

Artyści w Koninie wykonali też utwór „babcia Adela”. Nie mogliśmy i o niego nie zapytać. To kompozycja napisana na zamówienie Mariusza Szczygła, a związana była z pewnym muzyczno-literackim wydarzeniem w Warszawie, połączonym z koncertem utworów z płyty „Adela”. – To jest utwór inspirowany opowiadaniem czeskiego prozaika Jirziego Kamena – opowiada Aleksander Dębicz. – Jak to w czeskiej literaturze, wszystko jest z przymrużeniem oka, z charakterystycznym humorem, ale są jednak i morderstwa, namiętności. Życzenie pana Mariusza Szczygła było takie, by był to utwór na fortepian i gitarę. Cieszę się, że „Adela” powoduje zamówienia na tak nietypowy skład.

Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert
Łukasz Kuropaczewski, Aleksander Dębicz i „Adela” w Ratuszu. To był rewelacyjny koncert



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: