Jak już pisaliśmy w miniony poniedziałek, wojewoda wielkopolski wydał zarządzenie zastępcze, w ramach przepisów o zakazie propagowania komunizmu, w sprawie zmiany ulicy Andrzeja Benesza w Koninie. Jej patronem ma zostać Stanisław Barańczak. Dziś podczas sesji padła propozycja, by droga nosiła jednak imię pułkownika Witolda Sztarka.
Temat narzucenia przez wojewodę nazwy ulicy zbulwersował radnych. – To my powinniśmy nadawać imiona, a nie urzędnik, który administracyjnie narzuca nam nazwy – mówi szef klubu PO, Piotr Korytkowski. Stąd też propozycja, by to konińscy radni podjęli stosowne decyzje. I to szybko, bo już 14 dni od publikacji zarządzenia wojewody w dzienniku urzędowym, czyli jeszcze w marcu, będziemy mieli w Koninie ulicę Stanisława Barańczaka.
Jak poinformował prezydent Józef Nowicki, wczoraj tj. 27 lutego do urzędu wpłynęło pismo od konińskich kombatantów, członków Towarzystwa Przyjaciół Konina i stowarzyszenia absolwentów I LO, w którym zwracają się z prośbą o nadanie ulicy Benesza, imienia pułkownika Witolda Sztarka, dowódcy 18. Pułku Artylerii Lekkiej. – To doskonała okazja, by upamiętnić naszego rodaka, który w rodzinnym Koninie jest postacią dotychczas nieuhonorowaną. Był nauczycielem matematyki, uczył w Kazimierzu Biskupim i I LO w Koninie. To postać ciesząca się wyjątkowym autorytetem – argumentują. Jak dodał Józef Nowicki, miał to szczęście, że profesor Sztark, był i jego nauczycielem. – Uchodziłem za jego pupila, nie przez zdolności matematyczne, ale ze względy na to, że nie garbiłem się spacerując po korytarzach. Był wspaniałym człowiekiem. Mógłbym o nim wiele powiedzieć. Jeśli wysoka rada podejmie taką decyzję, udam się z pismem do wojewody, by zmienił zarządzenie – mówił prezydent.