W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Wydał decyzję o rozbiórce szkoły talmudycznej. Kierownik usłyszał zarzut

2017-02-21 11:54:53
Anna Chadaj
Napisz do autora
Wydał decyzję o rozbiórce szkoły talmudycznej. Kierownik usłyszał zarzut

Zarzut przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego usłyszał Janusz T., były już kierownik konińskiej delegatury Wojewódzkiego Wielkopolskiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu – poinformowano dzisiaj w Prokuraturze Okręgowej w Koninie. Zarzut ten ma związek z decyzją pozwalającą na rozbiórkę budynku dawnej szkoły talmudycznej w Koninie, który objęty był ochroną konserwatorską.

Postępowanie w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Koninie wszczęła 19 sierpnia ubiegłego roku, po wcześniejszym zawiadomieniu złożonym przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. – W trakcie postępowania uzyskaliśmy dokumentację Powiatowego inspektora Nadzoru Budowlanego dla miasta Konina, Zakładu Projektowo Usługowego „Architekt”, konińskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu oraz Urzędu Miejskiego w Koninie – wymienia Janusz Stupak, zastępca prokuratora rejonowego w Koninie.

Na podstawie zgromadzonych dokumentów, pod koniec stycznia Janusz T. usłyszał zarzut, iż wydając decyzję o rozbiórce budynku szkoły talmudycznej nie dopełnił swoich obowiązków jako funkcjonariusza publicznego, a poza tym nie był do tego uprawnionym. – Rozpatrywanie sprawy należało do zakresu obowiązków Wojewódzkiego Wielkopolskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu – dodaje prokurator. – Tymczasem kierownik konińskiej delegatury wydając decyzję doprowadził do całkowitej rozbiórki dawnej szkoły talmudycznej, czym działał na szkodę interesu publicznego.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do winy, twierdził, że decyzja leżała w zakresie jego kompetencji. – Aktualnie sprawdzana jest jego linia obrony – informuje Janusz Stupak.

Czyn ten zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: