Nawet kilkunastostopniowy mróz nie przeszkodzi mieć wolności i lata w sercu. Udowodniły to dziś osoby, które zdecydowały się wykąpać w przeręblu na gosławickim jeziorze.
– Przyjechała masa ludzi, dzięki którym czuć było żar tropików! Wszyscy, nawet ci, którzy z różnych względów nie zdecydowali się morsować, przebrani byli w kolorowe stroje. Mieliśmy ze sobą okulary słoneczne, dmuchane krokodyle, a nawet oryginalne sombrero z Meksyku! – tłumaczy Marzena Łowińska, uczestniczka niedzielnego morsowania. – Z tygodnia na tydzień jest nas coraz więcej. Aby nie było smutno, tym razem bawiliśmy się na wakacjach w tropikach. Udowodniliśmy, że wolność i lato mamy w sercach! – mówi.
Kolejna akcja już za tydzień. – 15 stycznia, w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, będziemy kąpać się w wystawionych przed konińską Galerią nad Jeziorem basenach. Dodatkowo, czerwonymi wstęgami i sercami na szyjach będziemy chcieli zachęcić wszystkich do wejścia do lodowatej wody. Aby tego dokonać nie trzeba się zbytnio przygotowywać. Jeśli jest się zdrowym, wystarczy tylko przejść dobrą rozgrzewkę chwilę przed – mówi Marzena Łowińska, która zapowiada, że za dwa tygodnie, 22 stycznia, na przystani Gosławice będzie, w ramach karnawału morsować będą też pielęgniarki, lekarze, baba jagi, a nawet panna młoda.